30 PDH Chruptaki

Pyza

Czuwka

Temat ten, o jakże wymownym tytule, pojawia sie w ramach realizacji mojej próby na stopień HO. Co najmniej raz w miesiącu będą się tutaj pojawiały recenzje spektakli, koncertów lub innych form kultury wysokiej [ Smile

], w których będę uczestniczyć. Temat jest otwarty, więc każdy może dodawać własne recenzje lub komentowac inne, byle tylko było to sensowne i wnosiło coś w ogólną dyskusję! Pozdrawiam i zachęcam, do udzielania się Very Happy

Biały

Na początek zaproponuję piosenkę pod tytułem „The Passing of the Elves” z płyty „Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring (The Complete Recordings).

[link widoczny dla zalogowanych]

Utwór ten wykonywany jest accapella przez chór śpiewający w Sindarinie (języku elfów). Piosenka ta podczas pierwszego odsłuchania nie wydawała się niczym specjalnym, jednak im więcej jej słucham tym bardziej mi się podoba. Paleta głosów rozciąga się od bardzo niskiego tworzącego tło do wysokiego śpiewającego główny temat. Pieśń ta jest śpiewana w rozszerzonej wersji filmu podczas wędrówki elfów do Szarej Przystani.
Jeżeli ktos zna angielski to na youtubie w informacji od użytkownika znajduje się przetłumaczony tekst tej pieśni.

Litka:)

To ja też wtrącę swoje trzy grosze Smile

Nie dawno leciał w tv film "Pan od muzyki" (który zresztą oglądaliśmy kiedyś na biwaku na laptopie Profesa). Otóż ścieżka dźwiękowa do tego filmu jest przecudna!
Utwory śpiewane po francusku przez chór chłopięcy. Zwłaszcza genialny jest utwór przewodni "Vois sur ton chemin"....mnie przechodzą ciarki zachwytu, jak tego słucham Very Happy

Biały

jeśli ktos jest zainteresowany muzyką posiadam ją.

edytowane przez jAjO

Pyza

Tak więc z szumnych haseł (moich własnych z resztą), że będą się pojawiały recenzje puki co nic nie wyszło, ale nie martwmy się! Naprawimy to! Smile

Na razie chciałabym Wam tylko (albo AŻ) polecić pierwszy spektakl, na którym byłam: "Romeo i Julia" Sergiusza Prokofiewa. Nie będę długo pisała, bo w sumie byłam na tym juz dawno, ale moim zdaniem warto to zobaczyć. Historia, którą kazdy zna na wylot i, która była przerobiona juz miliard razy, tym razem w nieco innej odsłonie.
Mi osobiście najbardziej podobała się muzyka (pojawiła się jakiś czas temu w reklamie jakiejś kawy, taka z czarną filiżanką Razz

) nie wiem, jak ją 'fachowo' opisac, ale według ,mnie była po prostu piękna!
Nie mogę tez nie wspomniec o Julii, która tanczyła przepięknie, ale i tak moim zdaniem najlepsi byli przyjaciele Romea.

no to tyle...podsumowując: bardzo polecam!

Adam

byłem na tym... wspaniała sztuka. warto, polecam

Zuzanna

...a ja polecam ścieżkę dźwiękową do filmu "Bandyta". Mam na płycie.

Oli

Jeśli chodzi o film "Pan od muzyki" to ja mam. Jak ktoś chce to mogę pożyczyć.