Forum 30 PDH Chruptaki Strona Główna 30 PDH Chruptaki
Forum 30 PDH Chruptaki
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zbiór nikomu niepotrzebnych... do czytania... i myślenia...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 30 PDH Chruptaki Strona Główna -> Spamer Samson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PaszczaK
forumus offtopus



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/10
Skąd: Wojowniku, nie chcesz wiedzieć, inaczej byś mnie zaatakował, a wtedy zginiesz

PostWysłany: Sobota 1:22:44, 10 Mar 2007    Temat postu: Zbiór nikomu niepotrzebnych... do czytania... i myślenia...

Opowiadanie... jak zwykle bez opisów... wolność dla wyobraźni...
Związane ze "Snem". Polecam przemyśleć... podzilcie się konkluzjami.

Krótka jest droga z miłości w nienawiść…

Refor przedzierał się przez tak zarośniętą puszczę nie po raz pierwszy. W prawej ręce trzymał miecz, którym mozolnie torował sobie drogę. Na plecach nosił łuk i kołczan pełen strzał. Jego twarz migocząca w wątłym świetle kropelkami potu, wyglądała na zmęczoną i zatroskaną. Mimo wszystko wojownik zmęczonym się nie czuł. Dążenie do zbliżającego się celu dodawało mu sił. W jego głowie wszystko rysowało się coraz wyraźniej. Prawie to wszystko rozumiał… Prawie…
„Droga mocna zarosła od ostatniego czasu jak tędy szedłem” – pomyślał Refor. Nie mylił się. Ostrze cięło splątane ze sobą rośliny ukazując, zdawało by się, niekończącą się gęstwinę. Ale on wiedział, że już niedługo wyjdzie na wolną przestrzeń.
I tak tez się stało.
Stanął na skraju małej polany i powoli wciągnął rześkie powietrze. Słońce już zachodziło. Refor znał dobrze drogę. Za chwilę w prawo, w rzadki las i tam spocznie. Jutro dalej, przed siebie…
Wszedł do starego, chaotycznie usłanego drzewami boru. Przystanął na chwilę. Dobrze znał to uczucie, gdy ktoś go obserwuje.
- To znowu ty? – powiedział w przestrzeń nie wykonując żadnego ruchu, tylko stojąc.
- Stęskniłam się… - odpowiedział cieniutki głos dziewczyny za plecami mężczyzny.
Refor nic nie mówił ruszył o wiele szybszym tempem, nadal patrząc tylko przed siebie.
- O zgrozo! Dwa dni! – powiedział ironicznie po chwili. – Dlaczego znowu mnie śledzisz?!
- Przecież wiesz! – odpowiedział prawie obrażony na pytającego głos.
- Eh… nigdy nie zrozumiesz… - odrzekł zrezygnowany.
- Jak ci idzie?
- Nie pomagasz mi.
- Chcę przy tobie być; rozmawiać, pomagać…
- Problem w tym, co staram się tobie uświadomić od pięciu miesięcy… że JA tego nie chce.
- I nadal mi nie powiesz co robisz?
Refor nie wytrzymał. Odwrócił się energicznie do tyłu.
- CZY TY NAPRAWDĘ SĄDZISZ, ŻE JA SIĘ OD DZIESIĘCIU LAT PRZECHADZAM PO TEJ PUSZCZY DLA PRZYJEMNOŚCI?! Myślisz, że zbieram grzyby, czy co?! – wrzasnął na młodą elfkę. Miała duże, ciemne oczy. Jej postura była drobna i, można powiedzieć, sprawiała wrażenie łamliwej. Przystanęła na chwilę. Mężczyzna ruszył dalej.
- Nie chcesz mnie tylko dlatego, że jestem leśną córką! – zarzuciła.
- Eh, dobrze wiesz, że tak nie jest, przecież odwiedzam miasta leśnych elfów. Dlaczego więc, miałbym mieć coś przeciwko twojemu pochodzeniu?
Elfka zrównała się z Reforem i szli tak obok siebie w milczeniu, aż nie doszli do strumienia.
Woda płynęła wartko. Migotała odbitym światłem zachodzącego słońca. Ryby płynęły powoli pod prąd, jakby leniwie, jakby nic ich nie zatrzymywało. Człowiek schylił się i nabrał w zwinięte ręce wody. Napił się co rozjaśniło nieco jego wyczerpany umysł. Potem wyjął bukłak, wylał starą wodę i napełnij go do pełna nową. Gdy to zrobił, wstał i jednym dużym krokiem przeszedł na drugą stronę. Zaraz za nim zgrabnie przez strumień przeskoczyła elfka.
- Refor… - odezwała się po dłuższej chwili ciszy.
- Tak.
- Ja cię kocham…
Mężczyzna wiedział o tym od dawna, zauważył, ale mimo wszystko trochę to wyznanie go zaskoczyło. Zatrzymał się. Spojrzał na elfkę i chwycił ją za ramiona. Był od niej wyższy o głowę. Spuścił wzrok i zaczął.
- Elia… wiesz, że nie mogę… nawet gdybym bardzo chciał… wiesz, że cię lubię… ale obecna sytuacja nam nie pozwala… lepiej zawróć, twoi rodzice się niepokoją… a poza tym, na pewno nie pozwoliliby na to, żebyś ze mną była… dobrze z tego zdajesz sobie sprawę…
- Oni się o mnie już nie martwią…
- Skąd wiesz?
- Nie żyją…
- Co się stało?! Jak to?
Elia odwróciła wzrok, a jej twarz skrzywiła się w niewyraźnym grymasie. Po chwili wpatrzyła się prosto w oczy człowieka. Oczy, które teraz zdawały się być jeszcze większe, stały się szkliste.
- Elia, proszę… tylko nie mów… o nie… nie… nie przeze mnie…
- Oni by się nie zgodzili…
- Ale to podłe!
- Jedyna droga do ciebie prowadziła przez ich śmierć.
- To… to niemożliwe… ale ja i tak nie mogę z tobą być! Nie mogę tego pojąć, że dopuściłaś się takiego okropieństwa… tylko dlatego…
- Aż dla tego. – przerwała elfka.
- Przestań!... Skończmy ten temat, nie mogę teraz zaprzątać sobie tym głowy!
Refor ruszył dalej zostawiając Elię za sobą. Przeszedł zaledwie sto metrów, gdy zatrzymał się i usiadł. Wyjął hubkę i dwa krzesiwa. Moment później płonęło już małe ognisko. Przyszła elfka.
- A Levia? Zawsze razem podróżowałyście…
- Ona też była przeciwna… - spuściła głowę i złamała mały, trzymany w ręce patyk.
- Czy ty jesteś przytomna? TRZY OSOBY!? POSTRADAŁAŚ ZMYSŁY!
- Dla ciebie…
- Kiedy zrozumiesz, że nie mogę z tobą być, nie mogę cię kochać, nie mogę poświęcać ci czasu! Nie mogę…
Nie odpowiedziała.
Siedzieli w milczeniu, które było by całkowicie, gdyby nie trzaskający ogień. Siedzieli naprzeciwko siebie rozdzieleni paleniskiem. Siedzieli zatopieni w myślach. Siedzieli w towarzystwie czując się samotnie… tak samotnie jak nigdy dotąd…
- Ja muszę z tobą być…
- Wcale nie musisz…
- Muszę…
- Wydaje ci się…
- Nie…
Znowu w powietrzu zawisła gęsta cisza, którą jakże trudno było oddychać…
- Będziesz mój…
Refor uniósł brwi i spoglądał na Elię z ciekawością i obawą zarazem. Elfka wstała i wyprostowana zaczęła mówić.
- Przeszłam tyle trudności, dylematów i problemów przez ciebie, że nie zrezygnuję. Sprawię, że na zawsze będziemy razem…
Elia sięgnęła stopy przy które trzymała zakrzywiony sztylet.
- Przejdziemy w zaświaty razem… na zawsze… razem, na zawsze…
- Elia, przestań! Nie wygłupiaj się! Odłóż to…
- Nie, mój kochany…
Refor zaczął się podnosić, ale elfka była szybsza. Przeskoczyła ognisko i rzuciła się na mężczyznę. Przetoczyli się po ziemi kilka razy i siłowali się z potwornym zawzięciem. Refor wiedział, że jest na przegranej pozycji – walczył z elfem. Wreszcie, po długie szamotaninie, Elia położyła Refora na łopatkach i przyciskała do jego gardła sztylet. Człowiek z całych sił odpychał jej dłonie, ale nie wiele to dało. Spojrzał jej w oczy. Były pełne łez. Spuchnięte. To nie były te oczy, która zapamiętał – wielkie, ciemne i przemawiająca z niech dobroduszność. Teraz kipiały wściekłością i żalem.
- Nienawidzę cię! – krzyknęła. – nienawidzę, za to, że cię kocham! NIENAWIDZĘ! Przez to, że zabiłeś moją rodzinę i przyjaciółkę! NIENAWIDZĘ!
- Co ty plecihhhehehsz!? – wydusi przez przyduszone gardło Refor.
- Zabiję cię! I zawsze będziemy razem.
Elfka naparła całym ciężarem. Refor i już prawie się poddał. Znalazł jednak drogę wyjścia. Z całych, wątłych, bo wątłych sił zepchnął jej ręce w prawo. Sztylet przejechał po barku i ramieniu, po czym napotkał ziemie. Elia wybita z rytmu próbowała wrócić nożem na gardło, więc pochyliła się w lewo. Mężczyzna wykorzystał to i pociągnął ją. Sytuacja się odwróciła.
Refor wstał, trzymając w ręce zakrwawione ostrze. Po jego ręce wartko spływała purpurowa ciecz.
- Teraz wstań i odejdź… proszę… odejdź, jeśli mnie kochasz…
- Nigdy…
Elia znów porwała się na Refora. Nie wie jak, ale to zrobił… Otrze przebiło jej pierś. Opadła na ziemie. Nic już nie powiedziała... Refor stoczył się na kolana i ukrył twarz w dłoniach… Zaczął płakać…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 30 PDH Chruptaki Strona Główna -> Spamer Samson Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin